Polonia w Corby
Czesc czy slyszeliscie juz o nagonce na polskie samochody w Corby,? ile mozna jezdzic autem z polska rejstracja jak to faktycznie wyglada? kiedy moga nam zrekwirowac auto i z jakiego powodu?
Offline
SCIX - szybkie proste pytanie, pracujesz? szybka odpowiedź brzmi - zakaz poruszania się innym autem niż angielskie, na wakacjach możesz być i pół roku jako rezydent jesteś zobowiązany do płacenia podatków (w tym ROAD TAX) w tym kraju.
No i to żadna nagonka, tylko respektowanie prawa
Offline
Nie ma to jak kombinowanie i lenistwo ludzi.
Prosta sprawa respektuj prawo w kraju w ktorym mieszkasz, zyjesz, a nie z nim walczysz badz olewasz... Przez takich ludzi co tak robia rodza sie ploty typu nagonki na polskie samochody albo inne pierdoly...
Jesli ktos chce zyc jak np w afryce to niech tam sie wyniesie a jak w UK to niech ma respekt do prawa ot co
Offline
Sorki jak bojowo zabrzmialo, ale po prostu wpienia mnie fakt uzywania takiego czegos jak "nagonka na polskie samochodzy", badz "nagonka na polakow"... Przez ten czas co jestem w UK, a dlugo tu nie jestem. Jedyna nagonke na polakow robia sobie polacy tzn. polak polakowi wrogiem, wiec przestanmy pisac, ze rzad badz jakies tam urzedy robia nagonki na dana narodowosc tudziez jakies utrudnienia.
Jedyne utrudnienia robimy sobie sami z lenistwa. Nie bede wymieniac o co mi chodzi, bo to nie w tym rzecz.
Robiac podsumowanie moich postow krotkich i przepraszam za caps - tu nie chodzi o krzyk.
ZANIM GDZIES POSTANOWICIE SIE OSIEDLIC, MIESZKAC ITP TO LUDZIE PRZECZYTAJCIE COS NA TEMAT TEGO KRAJU CO MOZNA CZEGO NIE. ZACZERPCIE TROCHE WIEDZY NA TEN TEMAT W SZCZEGOLNOSCI PODSTAWY !
Offline
Kasiu gdyby o to nie chodzilo, to by nie bylo tego tematu... Niby z jakiej paki maja robic nagonke tylko na polakow... Policji zachcialo sie nas tlamsic Powiem tylko tyle, ze jak bylem u nas w Corby na policji swego czasu porozmawiac itp to niestety, ale taka powinna byc policja w naszym kraju, a my jeszcze narzekamy na cudza... Ja przepraszajac za swoj angielski uslyszalem tylko to "Nie martw sie ja nie umiem w ogole po Polsku... " Chcialbym pojsc na posterunek policji w polsce i uslyszec anglika mowiacego, ze cos sie stalo. Jestem ciekaw co odpowie osoba na "recepcji" i jak szybko bedzie dukajacy tlumacz ktory i tak bedzie ledwo kumac co angol mowi. Tutaj przynajmniej staraja sie pomoc i zrozumiec z usmeichem na buzi.
Pozdro
Offline